program stypendialny dla dzieci

pierwszy krok

Celem „Pierwszego Kroku” jest bezpośrednie finansowe wsparcie edukacji dzieci na Bliskim Wschodzie – w Aleppo w Syrii i w Bejrucie w Libanie.

Aktualna sytuacja

Aleppo

Sytuacja w Aleppo nie ulega poprawie i jest odzwierciedleniem długoletniego kryzysu gospodarczego i skomplikowanej sytuacji politycznej, nie tylko Syrii, ale i w większości krajów Bliskiego Wschodu. Woja, kryzys gospodarczy i nałożone sankcje w całym regionie doprowadziły w Syrii m.in. do dramatycznego spadku wartości funta syryjskiego oraz nagłego wzrostu cen towarów i usług. Wszystko jest bardzo drogie, a przedłużająca się walka z pandemią koronawirusa dodatkowo komplikuje codzienność Syryjczyków. Przez pewien okres pandemii w Aleppo przyjęto regulacje dotyczące także innych regionów Syrii: zamknięto szkoły, ograniczono spotkania i dostęp do miejsc publicznych. Początkowo zamknięte kościoły i meczety powoli zaczęły przyjmować niewielkie grupy wiernych. Życie pozornie wróciło do normalności, niestety jednak rodziny syryjskie żyją w skrajnej nędzy. Niewiele osób, które miały szczęście pracować, utraciło wskutek pandemii źródło dochodu. Przy gwałtownym wzroście cen nawet osoba, która pracuje w urzędzie państwowym i ma w miarę stabilną pracę, nie jest w stanie zakupić na cały miesiąc podstawowych produktów żywnościowych, nie wspominając o pokryciu czesnego za edukację dzieci.
Wszyscy zgadzają się, że obecna sytuacja jest gorsza niż wtedy, gdy miasto było pod bombami. Kraj jest zdewastowany gospodarczo, a konsekwencje kryzysu będą katastrofalne. Wielu Syryjczyków popełnia samobójstwo, najwięcej w Aleppo. System nerwowy młodych ludzi jest osłabiony z powodu 10 lat wojny, co doprowadza do sytuacji, w której nie są oni zdolni do jakiejkolwiek aktywizacji zawodowej. Ludzie nie widzą wyjścia z tej sytuacji i tracą nadzieję na lepsze jutro. Pchnięci na skraj desperacji rodzicie wypisują swoje dzieci ze szkół i posyłają do pracy. Niestety niektóre dzieci spotyka bardziej tragiczny los…

Bejrut

Mimo, iż sytuacja w Libanie pogarsza się od dawna, to rozkład administracji państwowej i tragedie, jakie dotknęły Libańczyków w 2020 roku (koronawirus, wybuch w bejruckim porcie 4 sierpnia 2020) spowodowały, iż aktualnie kraj stoi na krawędzi klęski głodu i być może wybuchu kolejnej wojny domowej. W ciągu ostatniego 1,5 roku waluta libańska straciła 90% wartości, a pensje jeszcze więcej, biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost cen towarów i usług.
Aktualnie w Libanie brakuje praktycznie wszystkiego: koszt paliwa przekracza możliwości finansowe przeciętnego mieszkańca (na 20 litrów paliwa trzeba wydać około 15% miesięcznej pensji), brakuje leków (na co nakładają się masowe bankructwa aptekarzy), prądu (mieszkańcy mają prąd kilka godzin dziennie, nawet posiadanie generatora nie gwarantuje stałych dostaw elektryczności), mleka w proszku dla najmłodszych (jeśli w ogóle można je dostać na czarnym rynku, to trzeba na jedno pudełko poświecić równowartość 20% miesięcznej „średniej” pensji!) i podstawowych artykułów żywnościowych – według danych ONZ 80% rodzin w Libanie nie ma co jeść lub grozi im głód w nadchodzących tygodniach.
Mimo powołania nowego rządu, po 14 miesiącach apatii politycznej, nie wdrożono żadnych niezbędnych reform. Libańczycy, głównie chrześcijanie, masowo migrują za granicę, w akcie desperacji wybierając nawet uboższe kraje afrykańskie czy azjatyckie, a ci którzy pozostali stracili nadzieję na lepsze jutro…
Bejrut jest nie tylko stolicą, ale kruchym elementem spajającym Liban, w którym łączą się wszystkie powyższe problemy. Co chwilę mamy doniesienia o tragicznych wydarzeniach w Bejrucie, gdzie w wyniku starć ulicznych giną ludzie. Wystarczy niewielka iskra, by zapalić ogień w tym udręczonym kryzysami i wojnami kraju.
Szkoła, w której zaczynamy program Pierwszy Krok w Bejrucie, znajduje się na pograniczu dzielnic szyickich i chrześcijańskich, w miejscu częstych starć zbrojnych.

Edukacja

Syria

Dzieci zaczynają swoją edukację od 3-letniego przedszkola. Jeszcze przed pójściem do podstawówki przez rok lub dwa uczą się alfabetu arabskiego. Następnie szkoła podstawowa trwa 6 lat (jest to obowiązkowa edukacja). Kolejnym etapem jest trzyletnie gimnazjum zakończone tzw. „małą maturą”, po której dzieci kontynuują naukę w 3-letnim liceum. Cały powyższy tryb może być realizowany zarówno w państwowych jak i prywatnych placówkach. Niektóre szkoły prowadzą dzieci od przedszkola aż do matury. W Syrii oczywiście także funkcjonują prywatne i państwowe uczelnie.

Przed wojną Syria słynęła z dobrego systemu edukacyjnego organizowanego przez państwo. Obecna sytuacja doprowadziła jednak do załamania się państwowego systemu oświaty i obecnie szkoły państwowe nie są w stanie zapewnić odpowiedniego poziomu nauki. W wielu miejscach szkoły nie zostały na nowo otwarte, a tam gdzie działają w klasie jeden nauczyciel prowadzi zajęcia z grupą 50 uczniów. Frustracja warunkami wykonywania zawodu wielu z nich zniechęca do autentycznej pracy w szkole państwowej. Dlatego w chwili obecnej realną edukację dzieci i młodzieży prowadzą tylko szkoły prywatne,

Liban

Edukacja w Libanie, podobnie jak w Syrii, jest państwowa lub prywatna. W obu krajach rodzice unikają posyłania swoich dzieci do państwowych szkół, ze względu na niski poziom edukacji i zbyt dużą liczbę uczniów w klasach. Edukacja libańska odbywa się w systemie: 3 lata tzw. „pre-school” (odpowiednik zerówki), 6 lat szkoły podstawowej, 3 lata gimnazjum i 3 lata szkoły średniej. Dzieci zaczynają „pre-school” w wieku 3 lat, a kończą szkołę średnią w wieku lat 18.
W Libanie każdy rodzic, bez względu na prywatną czy publiczną szkołę, wybiera czy dziecko chce kształcić we „francuskim” czy „angielskim” systemie. W zależności od wyboru, dziecko od pierwszego stopnia edukacji uczy się wybranego języka wraz z arabskim. I tak, już w „pre-school” dzieci uczą się czytać i pisać nie tylko po arabsku, ale także w jednym z dwóch ww. języków. Podczas przechodzenia kolejnych stopni edukacji, przedmioty ścisłe nauczane są w języku obcym, a humanistyczne po arabsku (za wyjątkiem niektórych muzułmańskich szkół prywatnych). W efekcie każdy Libańczyk jest dwujęzyczny, a niektórzy władają płynnie nawet dwoma językami obcymi, których nauczyli się w szkole.
Program „Pierwszy krok” w Bejrucie kierowany jest na tym etapie do najmłodszych dzieci, z „pre-school”. Będziemy obserwować ich pierwsze kroki, a potem mamy nadzieję śledzić ich rozwój i sukcesy do samej dorosłości. Wierzymy, że to właśnie „nasze” dzieciaki zbudują kiedyś kraj, na jaki Libańczycy zasługują!

"Pierwszy krok" w liczbach
320
Dzieci w Aleppo
68
Dzieci w Bejrucie
10000 PLN
Skarbonka
program stypendialny "pierwszy krok"

Najnowsze wiadomości

Wesprzyj 1,5%

Drogi Darczyńco, Twoje rozliczenie podatku ze Stowarzyszeniem Dom Wschodni – Domus Orientalis i przekazanie nam 1,5% ma ogromne znaczenie dla realizacji naszych projektów międzynarodowych w Libanie, Syrii i Ukrainie wspierających …

IDĄ ŚWIĘTA…

Święta Bożego Narodzenia 2023 Zostały wysłane do Darczyńców Pierwszego Kroku zdjęcia ich „podopiecznych” oraz kartki świąteczne przygotowane przez dzieci z Aleppo i Bejrutu, będące ukoronowaniem ich radosnej – interaktywnej zabawy …